wtorek, 10 lipca 2018

Dziedzictwo Mroku Rozdział 4

    Tomek i Anna patrzyli na Iana z nieukrywanym zdziwieniem.
- Tommy. Mam dla ciebie prezent. – powiedział brodacz i podał Tomkowi zapakowaną miotłę sportową. – To najnowszy model Błyskawicy. Mam nadzieję, że będziesz kiedyś tak dobrym graczem w quidditcha, jak ja za czasów szkolnych.
Tomek przyjął prezent i zaczął go odpakowywać.
Anna nadal zszokowana, patrzyła na Iana.
- Zniknąłeś na 11 lat i nawet się nie odezwałeś! – wrzasnęła i nagle jej włosy zmieniły kolor z miodowego, na zielony.
Ian, Tomek i pan Olivander, spojrzeli na Annę.
- Co się tak gapicie?! – krzyknęła.
Pan Olivander podał Annie lusterko.
Gdy zobaczyła, że ma zielone włosy, z wrażenia upuściła je, rozbijając się na podłodze sklepu.
- Reparo. – Ian wypowiedział zaklęcie celując w lusterko i natychmiast złożyło się w całość.
- Jest pani metamorfomagiem!  - krzyknął pan Olivander.
Po chwili do sklepu przyszedł Hagrid, trzymając na smyczy, wielkiego rudego kota ze szpiczastymi uszami zakończonymi pędzelkami jak u rysia, i ogonie z kitą jak u lwa.
- Tommy. To prezent dla ciebie. To kuguchar Figon. Będziecie do siebie pasować. – powiedział olbrzym. – Jeszcze o jednym ci nie powiedziałem. W Hogwarcie nauczam Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami.
Tomek przyjął prezent od Hagrida. I wszyscy wyszli na ulicę. 
Następnie udali się do świeżo wyremontowanej księgarni Esy i Floresy, po podręczniki.
Gdy weszli do środka, zobaczyli Newtona Skamandera ze swoim wnuczkiem Rolfem.
- Profesor Skamander! – krzyknął Ian. – Miło pana widzieć.
- Witaj Ian. Co cię tu sprowadza?
- Przyszedłem dać synowi prezent na jedenaste urodziny.
Tomek pokazuje miotłę Błyskawica, którą dostał od ojca.
- To jest Newton Skamander. Najsławniejszy magizoolog. – szepnął Hagrid do Tomka. – W liście podręczników masz jego książkę „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”.
- No to należy ci się prezent ode mnie. – powiedział Newton. Chwycił jeden z egzemplarzy podręcznika „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” i zawołał do siebie Tomka.
- Dla kogo ma być dedykacja? – zapytał.
- Dla Tomka – powiedział po polsku.
- Przepraszam. Dla kogo? – zapytał Newton Skamander.
- Dla Tommy'ego Sobieskiego. – powiedziała Anna, po czym zwróciła się do syna. – Tomek. Jak się przedstawiasz Anglikom, to mów, że nazywasz się Thomas Sobieski. Albo Tom.
Kiwnął głową i podszedł do Newtona.
- Pragnę ci wręczyć pierwsze wydanie „Fantastycznych zwierząt” z autografem z dedykacją. – powiedział magizoolog. – Chciałbym, żebyś poznał mojego wnuka Rolfa.
Tomek podszedł do śniadego chłopaka i uścisnął mu dłoń.
- Cześć. Jestem Tom Sobieski. Za rok idę do Hogwartu.
- Hej. Jestem Rolf. Też chcę być magizoologiem jak dziadek. Ja skończę Hogwart za rok. Walczyłem w Bitwie o Hogwart. A teraz chyba odsłużę kilka lat jako auror. Kingsley chciał mnie zwerbować od razu po bitwie. Ale chciałem dokończyć naukę.
- Zabiłeś kogoś? – spytał Tomek, trochę podekscytowany, i trochę przestraszony.
- Nie. Ale ogłuszyłem i złapałem Rudolfa Lestrange'a. Jego żoną była Bellatrix Lestrange. To ona torturowała Longbottomów i zabiła Syriusza Blacka. Rudolfus też torturował Longbottomów.
- A co się stało z Bellatrix? – zapytał zaciekawiony Tomek.
- Zabiła ją Molly Weasley. Bellatrix próbowała zabić jej córkę Ginny. Znam ją osobiście. To bliska przyjaciółka Luny Lovegood – mojej dziewczyny.
- A znasz Harry’ego Pottera? – wtrąciła się Anna.
- Tak. Za rok jak zdam OWUTEMy, to i skończę Hogwart, to zostanę magizoologiem, jak mój dziadek. Do zobaczenia w Hogwarcie.
    Po tych słowach, Rolf i Newton Skamanderowie wyszli z księgarni, a Tomek, Anna, Ian i Hagrid zostali jeszcze na zakupy.
    Następnie Anna kupiła Tomkowi resztę ekwipunku i wrócili do domu.

1 komentarz: